Pewnie już się domyśliliście, że dzisiejsza mapa będzie dotyczyć śniegu. Jako, że jest sobota, to mam nieco więcej czasu i postarałem się o transliterację jak największej liczby możliwych języków. Umieściłem je bezpośrednio na mapie, pod oryginalnymi nazwami. Pamiętajmy, że transliteracja to nie to samo co wymowa danego słowa. Dziś niestety bez transliteracji arabskiego i ormiańskiego, ale za to z transliteracją języków zapisywanych w cyrylicy.
Brak danych tym razem dla hebrajskiego, perskiego, irlandzkiego i bośniackiego, ale za to, co nie zdarza się regularnie, uzyskałem dane dla turkmeńskiego i grenlandzkiego.
Imgur: https://imgur.com/a/lEjKB
Dziękuję za przeczytanie! Już jutro kolejna mapa językowa z cyklu Czekając na Boże Narodzenie na Jesiennych Czereśniach!
Brak danych tym razem dla hebrajskiego, perskiego, irlandzkiego i bośniackiego, ale za to, co nie zdarza się regularnie, uzyskałem dane dla turkmeńskiego i grenlandzkiego.
Pozwolę sobie jak zwykle zresztą krótko przedstawić przemyślenia do tej mapy. Już na pierwszy rzut oka widać podobne nazwy w językach romańskich (z wyjątkiem rumuńskiego), słowiańskich, bałtyckich czy germańskich. Co ciekawe, etymologia rumuńskiego słowa zăpadă wywodzi się z słowiańskiego zapadati (upaść).
Jeszcze ciekawsza może być etymologia słowa znaczącego śnieg w sąsiednich dla Rumunii Węgrzech, czyli hó. Prowadzi ona do proto-uralskiego *kume, znaczącego mniej więcej tyle co cienki śnieg (ang. thin snow).
Pochodzenia polskiej nazwy śnieg należy z kolei upatrywać w praindoeuropejskim odpowiedniku dzisiejszego słowa śnieżyć.
Imgur: https://imgur.com/a/lEjKB
Dziękuję za przeczytanie! Już jutro kolejna mapa językowa z cyklu Czekając na Boże Narodzenie na Jesiennych Czereśniach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dodając komentarz pamiętaj o kulturze osobistej wobec innych użytkowników bloga.